Od 2004 roku dzięki wejściu Polski do Unii Europejskiej, widać na rynku znaczny wzrost firm transportowych, a wszystko dzięki zmniejszeniu formalności dla transportów do 3,5 tony, które podchodzą pod kategorię B! Prężny rynek, chęć działania sprawiły, że Polska ma bardzo rozbudowaną flotę transportową.
Po pierwsze giełdy transportowe
Pierwsze swoje kroki najlepiej skierować na giełdę transportową. Są to profesjonalnie przygotowane portale internetowe, których zadaniem jest zrzeszać i łączyć jak największą ilość zainteresowanych klientów do wymiany szukanych, oraz oferowanych usług. Warto jednak pamiętać, że na rynku znajdziemy wiele portali. Jedne z najlepszych to: trans.eu, timocom, teleroute, wtransnet, clicktrans, infrach, czy courierexchange.
Chcąc zawrzeć jak najkorzystniejszą umowę musimy zdawać sobie sprawę, że trzeba mieć dobre złącze internetowe i umiejętność szybkiej kalkulacji, gdyż już w samo południe okazuje się często, że wszystkie ciekawsze zlecenia zostały zarezerwowane, a na rynku pozostały jedynie te których nikt nie chciał się podjąć. Kolejną ważną sprawą jest kwestia dokładnego określenia na jaką skalę chcemy działać naszą firmą transportową. Dobrze rozplanowana trasa to gwarancja, że nie będziemy mieć pustych przebiegów. Ważną kwestią jest wybór firmy, która działa już na rynku i możemy swobodnie sprawdzić historię jej działalności w CIDG, albo poprzez zewnętrzne firmy sprawdzić jak wygląda, z ich strony płatność za zlecenia.
Która giełda transportowa oferuje jakie zlecenia?
Warto dokładnie określić swoje cele zanim będziemy walczyć o najlepszego kontrahenta na giełdzie transportowej. Każda giełda transportowa charakteryzuje się typową dla siebie usługą. Tak np. największa giełda transportowa w Polsce trans.eu oferuje codziennie wielotysięczne oferty załadunków. Posiada wiele oddziałów w różnych krajach i jest to płatna usługa. Abonament wynosi 290 zł miesięcznie, ale tym samym mamy pewność że każda firma oferująca swoje usługi posiada działalność od przynajmniej 6 miesięcy. Ta giełda stawia na bezpieczeństwo. Główny obszar zleceń to Polska, chociaż można znaleźć i zagraniczne zlecenia.
Kolejna giełda transportowa to cimocom i ona działa głównie na terenie Niemiec. I chociaż pierwsze cztery miesiące dostajemy za darmo, to po upływie tego czasu musimy już zapłacić stawkę w euro na miesiąc, za dostęp do zleceń. Widać tutaj, że każda z oferowanych platform ma swoje plusy i minusy. Niezwykle ważną kwestią staje się więc dobranie odpowiedniej platformy do swoich możliwości. Pojemności auta i znajomości.Czy też chęci podróżowania w kraju, czy też poza jego granicami.
Spedycja, inne drogi pozyskiwania zlecenia
Oczywiście giełda transportowa to nie jedyna droga, aby znaleźć klienta. Wiele portali internetowych wystawia zlecenia poprzez zwykłe ogłoszenia. Stworzenie własnej strony, reklama, blok pozycjonujący odpowiednie frazy to wszystko jest kluczem do sukcesu! Im większa aktywność w reklamie tym większe prawdopodobieństwo, że akurat wybiorą Twoją firmę transportową. Jednak nie zapominajmy o klasycznym spotkaniu z klientem. Bezpośrednia forma to rozmowa telefoniczna, oferty meilingowe, spotkania na targach spedycyjnych oraz pisemne rekomendacje kontrahentów.
Warto mieć bazę klientów stałych, którzy zapewnią nam stałość zleceń. To dzięki nim będziemy mieć pewność stabilizacji w biznesie. Warto pomyśleć o dodatkowych upustach, czy przypomnieniu o swoich usługach. Należy jednak stosować również kontakt na tzw. zimy-kontakt. Są to nowe kontakty, które pozyskujemy poprzez zaoferowanie naszych usług. Warto przy takiej formie reklamy, dokładnie sprawdzić samemu, czy dany klient jest wypłacalny, jak długo posiada firmę i czy nie posiada zadłużeń. Idąc drogą alternatywną do giełdy transportowej wiele rzeczy musimy zrobić sami. Musimy dobrze przeliczyć czas na poszukiwania do wydanych pieniędzy na abonament, aby jak najszybciej i najbezpieczniej wyjechać w trasę.
