Rodzice zachodzą w głowę, z czego wynikają złe oceny dziecka. Często pada stwierdzenie- przecież się uczył. Warto zastanowić się, czy oby nie zawiodła systematyczność a dokładnie jej brak. Nie da się opanować większej partii materiału w dzień przed sprawdzianem. Jeżeli nawet uda nam się napisać niemalże cały sprawdzian poprawnie, to ile ta wiedza zostanie z naszym dzieckiem. Podczas realizacji nowych treści, nagle okazuje się, że nie pamięta się tego co tak świetnie wiedzieliśmy przez chwilę. Jak pomóc dziecku w edukacji zdalnej?
Dzieci potrzebują systematyczności
Ile by się nie sprzeczać i szukać przyczyn niepowodzeń ucznia, należy zastanowić się, czy dziecko pracuje systematycznie. Wszystkie dzieci, również te diagnozowane w Poradni potrzebują pewnego uporządkowania. Jasne jest, że nie da się od razu nauczyć wszystkiego. Dużo rozsądniejsze jest rozłożenia materiału partiami, jeszcze lepsze codzienne powtarzanie realizowanych treści na zajęciach. Dziecku potrzebny jest pewien plan według, którego uporządkowany będzie jego dzień ucznia. Każdemu potrzebny jest też czas na odpoczynek. Nie można o nim zapomnieć. Praca i nauka będą po tym produktywniejsze. Codzienne uczenie jest kluczem do sukcesu. Pamiętajmy o odpoczynku po szkole, dziecko powinno mieć czas na chwile odetchnienia po całym dniu spędzonym w szkole. Dotyczy to także edukacji zdalnej dzieci.
Dajmy szansę dzieciom rozwinąć skrzydła
Nie podnośmy głosu na dziecko. Krzykiem nic nie zdziałasz. Wywołasz jeszcze większy lęk i frustrację przed niepowodzeniem. Nawet jeżeli jesteś świadom, że dziecko nie przykładało się do nauki, nie stosuj taktyki- a nie mówiłam. Nikomu to nigdy nie wyszło na zdrowie. Warto jednak uświadomić dziecku zależność pomiędzy przyczyną a skutkiem. Dzieci mają tendencje do połączenia ze sobą tych zależności, nie widzą i nie chcę ich widzieć. Wiedzą bowiem, że sami doprowadzili do takiego stanu rzeczy. W tym momencie dziecko potrzebuje naszego wsparcia. Pamiętajmy jednak, aby nie wyręczać dziecka. Nigdy w taki sposób nie nauczymy dziecka odpowiedzialności i systematyczności.
Nie przedkładajmy swoich ambicji na dziecko
Każdy rodzic powinien pamiętać, że nie należy przekładać swoich ambicji na dziecko. Daj swoim pociechom rozwinąć skrzydła, należy dać im szansę na życie własnymi marzeniami. Wspierajmy w dążeniu do nich. Szczęście naszego dziecka leży w naszych rękach. Istotnym bodźcem wychowawczych są pochwały. Są to wzmocnienia pozytywne, będące motorem do dalszego działania. Nie należy wyręczać dziecka w jego obowiązkach. Dziecko musi pamiętać, że z faktu bycia dzieckiem i uczniem ma nie tylko prawa, ale także obowiązki. Obowiązki nie tylko szkolne, istotne jest, aby każde dziecko miało wskazane działanie w środowisku domowym. Stosunek dziecka do obowiązków szkolnych odzwierciedla jego podejście do obowiązków domowych. Widać różnice między podejściem dzieci, których rodzice nakładają pewny zakres obowiązków do spełnienia w domu a tymi, którzy nie muszą nic. Najczęściej wynika to z tego, że rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Jednak w dłuższej perspektywie dziecko nie ma poczucia obowiązkowości.
Nie wymagajmy od dziecka dobrych ocen i ambitnego podejścia do nauki, jeśli na co dzień od nich nic nie wymagamy. Przede wszystkim nie wyręczamy dzieci z ich obowiązków. Nie odpuszczamy, gdy dziecko przelewa na nas swoje gniewy i frustracje- jest to zamierzone działania, aby postawić na swoim. Zgoda rodzica na nie uczestniczenie w edukacji zdalnej, bo według nich nie ma to najmniejszego sensu, daje dziecku przyzwolenie na lekceważący stosunek do uczenia. Zaczynając od zajęć z WF online, po wykonywanie prac plastycznych, kończąc na przedmiotach, które dziecko nie lubi. Zachęcajmy dziecko do lekcji, do edukacji zdalnej, wierzmy w jego możliwości. Przygotujmy odpowiednie miejsce pracy. Uczeń powinien mieć swoją przestrzeń do pracy.